sobota, 25 stycznia 2014

"Epilog" + informacje.


To jest końcowa stacja

Lecz nie potrafię od Ciebie odejść
To jest granica mojej cierpliwości
Ale nie uświadamiasz sobie,
Że ciągle wysysasz moją duszę.


- Chłopcze - łysy facet w skórzanej kurtce nachylił się nad zwijającym się z bólu ciemnookim skoczkiem. - Czy wyciągnąłeś już jakieś wnioski? - zapytał z cwanym uśmieszkiem na twarzy.
Ciemnooki nic jednak nie odpowiedział, zaczął krztusić się własną krwią. Dwóch tęgich mężczyzn wzięło go za barki i podciągnęło do góry, tak by znalazł się na wysokości twarzy łysego lidera grupki.
- Spytałem cię o coś dzieciaku - powiedział ze znacznie poważniejszym tonem głosu.
Skoczek jednak milczał dalej, wodząc wzrokiem i starając się utrzymać przytomność.
- Ty śmieciu - zarechotał łysol. - Chętnie bym z tobą teraz skończył.
Wymęczony chłopak użył ostatnich pozostałych sił by splunąć łysemu w twarz.
- Proszę bardzo - powiedział zachrypłym głosem. - O niczym innym nie marzę.

Choćby nawet to bolało nie mogę zwolnić

Ściany się zamykają i upadam
Szepty dnia następnego rozbrzmiewają w mojej głowie
Ten jeden ostatni raz

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Więęęęęc. Koniec? Po kilku miesiącach kompletnej ciszy na blogu. Po prawie roku istnienia ( bardzo prawie ). A gdzie tam xD Oczywiście, że nie mogłam inaczej tego zakończyć jak tylko dając sobie wolną rękę na napisanie ... drugiego sezonu? Nie wiem. Potrzebuję lepszej nazwy, ale myślę, że wiadomo o co chodzi. Dalsze przygody ruszą już niedługo, na nowym blogu, o którym informację jeszcze tu zamieszczę.
Poza tym jeszcze przepraszam Was bardzo za tą wieczną nieobecność i brak postów. Nawet nie spróbuję się usprawiedliwić ani opowiadać co działo się u mnie przez ten cały czas.
Wracając do tematu opowiadania. Nie podoba mi się zakończenie które stworzyłam. Ani trochę. Ale postanowiłam już tego nie przeciągnąć, a wszystkim, którzy są zainteresowani kolejną częścią obiecuję, że przyłożę się do niej najlepiej jak będę mogła.
W przypadku pytań albo chęci rozmowy zapraszam na:
>Aska
>Instagrama
>Maila: beatriss98@gmail.com

Mojej brazylijskiej telenoweli ciąg dalszy już niedługo! ; )
Nie żegnam się zatem, a jedynie podziękuję. Za 22000 wyświetleń, za każdy komentarz, za wszystko.
Kocham Was <3
      Do przeczytania...

6 komentarzy:

  1. sprawiłaś, że marzę o następnej części.
    nie umiem powiedzieć nic więcej, bo chyba jestem w zbyt wielkim szoku po tym epilogu.
    dziękuję ci za to opowiadanie i do zobaczenia, oby niedługo ! :*
    www.shape-of-secret.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, czułam, że będzie druga część! Czekam!
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Piszę żeby cię poinformować, że nominowałam cię do Liebser Blog Awards u mnie. Więcej informacji tu http://eramroczna.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. i to ma znaczyć, że Maciek nie żyje?
    Nie, nie, nie... No po prostu nie..
    Nic innego nie jestem w stanie napisać..
    Alicja miała być z Kotełkiem ;c <3
    to nie zmienia faktu, że opowiadanie przeboskie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga, no i muszę powiedzieć, że jest wyjątkowo dobry!
    Moi ulubieni skoczkowie mieli tu swoje główne role, cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej :))) Nominowałam Cię do Liebster Awards:
    http://king-in-the-mirror.blogspot.com/2015/06/liebster-award.html
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń